Wczoraj nie napisałam posta o tym co robiłam więc pisze dziś:)
Więc tak wczoraj przyszła po mnie Kaja i poszłyśmy na lody. Pojechałyśmy tramwajem i obeszłyśmy pół starego miasta żeby dość do fontanny bo tam sprzedają dobre lody a jak wracałyśmy to się skapnełam że wystarczyło prześć pare mertów i było 2 razy szybciej XD Kaja kupiła sobie dużego świderka który był naprawde duuuuuuży :)

Czarne to pojedyńcze fontanny a czerwone gdzie najbardziej chlapie i ja właśnie tam stałam :(

Tu siedziałyśmy na ławce żeby wyschnąć :) Jak już to nastąpiło poszłyśmy na brame targową bo tam jest dobre wifi ale była zamknięta i usiadłyśmy sobie na jakieś ławce i tam było bo Kala chciał wstawić zjęcia na Instagrama.. Poszłyśmy na tramwaj a później z nudów odprowadziłam Kaje do jej domu który jest jakiś kilometr od mojego XD

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz